Moje seriale cz. 93
Zapraszam na kolejny odcinek cyklu podcastów, w których całkowicie na żywca, bez przygotowania, pobieżnie i bez głębszej analizy omawiam seriale, które oglądam. Co polecam, czego nie polecam, a co definitywnie odradzam? Z założenia krótko i przekrojowo.
W dzisiejszej audycji kontynuuję zaburzenie chronologii i choć nie zamknąłem jeszcze wcześniejszego sezonu, omawiam nadal serialowy sezon 2021/2022. Dzisiaj na warsztat bierzemy trzy tytuły:
- 0:01:24 – Squid Game, sezon 1
- 0:16:01 – Tiger King, sezon 2
- 0:30:24 – Under the Helmet: The Legacy of Boba Fett, film dokumentalny
Podcast: Play in new window | Download


Hubert, ja dużo oglądam koreańskiego kina, więc miałem SG w planach do obejrzenia, za nim serial oglądali wszyscy, bo miałem zaznaczony na Netflixie serial w propozycjach na następny tydzień/miesiąc, jak miał się pojawić tak jak większość seriali koreańskich zaznaczam do sprawdzenia/obejrzenia (oprócz teen dram i melodramatów), ale jak się pojawił to odkładałem w czasie, przez to jak wiele o SG mówiono. No i doszło do tego, że szybciej obejrzałem wspomniane przez Ciebie Hellbound, który na fali sukcesu SG był przez chwilę kolejnym światowym hitem, a potem pojawiło się mordobicie i hołd dla kina akcji z Azji z lat 80 i 90, My Name, o którym nikt chyba nie słyszał, które też obejrzałem przed SG.
A co do SG zasiadłem z tydzień temu w końcu i może przez te mega optymistyczne opinie rozczarowały mnie pierwsze 4 odcinki. Nie były to złe epizody, ale były dla mnie po prostu ok, nic więcej, nie polubiłem za bardzo nikogo i serial mnie lekko znudził (odcinki były za długie), więc odpuściłem. Nie mogłem zrozumieć skąd taki zachwyt jak przecież już były filmy z podobną tematyką z Azji czy z Hollywood. A jak jeszcze dużo się ogląda azjatyckiego kina, to nic w SG mnie nie zaskoczyło, bo nie raz w kinie azjatyckim widziałem to co w SG, np. ilość brutalnych scen (choć widziałem brutalniejsze), chamówy.
Hellbound, czy nawet My Name, podobało mi się bardziej jak odcinki 1–4 SG. Uważam też, że Kingdom jest to lepsza rozrywka od SG. Jestem pewien, że jakby 1 seria Kingdom wyszła po premierze SG to byłaby większa szansa na powstanie 3 serii. Oczywiście Kingdom był hitem skoro dostaliśmy 2 sezon i w tym roku specjalny odcinek/spinoff, ale ciągle nic nie słychać o 3 serii.