Pierwsze wrażenia – Invincible

Po pierw­szych wra­że­niach z seria­lo­wej wer­sji „Koj­ka i Koko­sza” spraw­dza­my jak wypadł start ekra­ni­za­cji „praw­do­po­dob­nie naj­lep­sze­go komik­su super­bo­ha­ter­skie­go we wszech­świe­cie”. Man­do i Misia­el, któ­rzy kil­ka lat temu roz­po­czę­li w Kon­glo­me­ra­cie oma­wia­nie komik­su Rober­ta Kirk­ma­na „Invin­ci­ble”, dzi­siaj bio­rą na warsz­tat trzy pierw­sze odcin­ki seria­lu, któ­ry w minio­ny week­end wystar­to­wał na Pri­me Video. Jaką for­mu­łę wybra­li twór­cy? Czy ekra­ni­za­cja wpro­wa­dza jakieś zmia­ny w zna­nej histo­rii? Jak serial wypa­da aktor­sko? Co sądzi­my o ani­ma­cji? Czy zacho­wa­no humor i poziom bru­tal­no­ści ory­gi­na­łu? I wresz­cie czy jako fani komik­su jeste­śmy zado­wo­le­ni i cze­ka­my na wię­cej? Odpo­wie­dzi na te i wie­le innych pytań pozna­cie w dzi­siej­szych pierw­szych wra­że­niach. Zapraszamy!

Hubert Spandowski

http://radio-sk.blogspot.com/

Fanatyk Stephena Kinga. Współautor polskiego serwisu Kinga. Miłośnik filmu (głównie fantastyki i B-klasowych horrorów), nałogowy pochłaniacz seriali, książek i komiksów. Nieuleczalny kolekcjoner. Bywalec konwentów lubiący integrację miedzyfandomową. Wielki fan Star Wars w każdej postaci.

Michał Ochnik

http://mistycyzmpopkulturowy.blogspot.com/

Pisarz, scenarzysta komiksowy i słuchowiskowy, bloger. Beznadziejny fan fantastyki, klasycznych animacji studia Warner Bros.