Kobiety eksploatacji 2. Odcinek 3: Czarne święta

1974 był dobrym rokiem dla hor­ro­rów. Poja­wi­ły się wte­dy m.in. dwa wyjąt­ko­we fil­my, któ­re mia­ły zna­leźć szcze­gól­nie cie­płe miej­sce w ser­cach fanów i twór­ców strasz­nych opo­wie­ści. Jed­nak zanim wyru­szy­my na spa­lo­ne słoń­cem tek­sań­skie pust­ko­wia, Bogu­sia i Mar­ta zapra­sza­ją do żeń­skie­go aka­de­mi­ka na wyjąt­ko­wo krwa­we przy­ję­cie świą­tecz­ne. Ale ostrze­ga­my – to będą napraw­dę „Czar­ne świę­ta”! Co moż­na powie­dzieć o tym fil­mie, cze­go jesz­cze nie powie­dzia­no? Tak, jest pio­nie­rem. Przy­słu­żył się do stwo­rze­nia kil­ku sla­she­ro­wych tro­pów i to w momen­cie, gdy ten pod­ga­tu­nek nie zdą­żył się jesz­cze w peł­ni wykry­sta­li­zo­wać. Film Boba Clar­ka cie­ka­wie go zapo­wia­da usta­na­wia­jąc tajem­ni­cze­go pod­glą­da­cza, tele­fo­ny od zabój­cy oraz prze­śla­do­wa­ne stu­dent­ki. „Czar­ne świę­ta” to nie­co prze­mil­cza­na kla­sy­ka, któ­ra zasłu­gu­je na częst­sze wzmian­ki w kon­tek­ście roz­wo­ju gatun­ku. Ale to nie jedy­ne wąt­ki, któ­re poja­wią się w dzi­siej­szym pod­ca­ście. O nawią­za­niach i kon­tek­stach. O tra­dy­cji świą­tecz­nych opo­wie­ści. O miej­skich legen­dach, dziew­czy­nach, któ­re piją za dużo oraz cen­tra­lach tele­fo­nicz­nych z daw­nych lat. O dobrych i złych gli­nach, sza­lo­nych arty­stach i nie­ty­po­wej final girl. Z Kobie­ta­mi eks­plo­ata­cji nie ma nudy! Kto nam zabro­ni wio­sną oma­wiać film bożo­na­ro­dze­nio­wy, no kto? Zaraz się dowie­cie, jak to jest odpa­ko­wy­wać gwiazd­ko­we pre­zen­ty w kwiet­niu. Zapraszamy!

Bogu­się i Mar­tę może­cie wspie­rać tutaj.

Marta Płaza

https://finalgirls.pl/

Entuzjastka kampu, horrorów i kociego futra. Po godzinach marzy o wynalezieniu wehikułu czasu, który przeniósłby ją do obskurnych kin na nowojorskim Times Square z lat 70. Jej życiową misją jest zaszczepienie w widzach miłości do dziwności.

Bogusia Szewczyk

Z wykształcenia dziennikarka, z zamiłowania księgarka, z przypadku podcasterka. Wieczna entuzjastka wszystkiego, co ma związek z sensacją i szeroko rozumianą fantastyką. Fanka The X files na zawsze!! Niereformowalna gaduła, gotowa zamęczyć was rozedrganym z emocji słowotokiem.