Znalezione nie kradzione

Genial­ny autor i psy­cho­fan, któ­ry nie cof­nie się przed niczym…
Detek­ty­wi zna­ni z powie­ści Pan Mer­ce­des zno­wu rusza­ją na ratunek!

Rok 1978. Mor­ris Bel­la­my napa­da na far­mę, gdzie przed świa­tem ukry­wa się genial­ny pisarz, John Roth­ste­in. Nara­ził się Bellamy’emu nie tyl­ko tym, że od lat nicze­go nie wydał. Zro­bił coś gor­sze­go: zmie­nił swo­je­go zbun­to­wa­ne­go boha­te­ra – ido­la Mor­ri­sa i jego poko­le­nia – w opor­tu­ni­stę. Czyż nie zasłu­żył na śmierć?

… zna­le­zio­ne pie­nią­dze są tyl­ko dodat­kiem do łupu. Praw­dzi­wy skarb to sejf pełen ręko­pi­sów Roth­ste­ina. Ale Mor­ris dłu­go nie będzie mógł ich prze­czy­tać, bo tra­fia do wię­zie­nia – i to z cał­kiem inne­go powodu.
W 2010 roku Peter Sau­bers, syn jed­nej z ofiar ata­ku Pana Mer­ce­de­sa, przy­pad­kiem znaj­du­je kufer, a w nim gęsto zapi­sa­ne note­sy i… 20 000 dola­rów. Kie­dy wkrót­ce Bel­la­my wycho­dzi na wol­ność, Pete­ro­wi zaczy­na gro­zić śmier­tel­ne niebezpieczeństwo.
Detek­tyw Bill Hod­ges i jego dwo­je pomoc­ni­ków muszą zno­wu sta­nąć oko w oko z sza­leń­cem, w dodat­ku moc­no zdesperowanym.
Tym­cza­sem Zabój­ca z Mer­ce­de­sa wciąż żyje…

W 197. odcin­ku pod­ca­stu Radio SK oma­wiam pre­mie­ro­wą powieść Ste­phe­na Kin­ga, któ­ra na świe­cie uka­za­ła się zale­d­wie 3 dni temu, już za kil­ka godzin tra­fi do sprze­da­ży w Pol­sce (tyl­ko w wer­sji w sztyw­nej opra­wie i w sie­ci Empik), a za 5 dni wej­dzie do sprze­da­ży ogól­nej. „Zna­le­zio­ne nie kra­dzio­ne” to dru­gi tom tzw. try­lo­gii o detek­ty­wie Hod­ge­sie, zapo­cząt­ko­wa­nej przed rokiem książ­ką „Pan Mercedes”.

Pod­cast uka­zał się pier­wot­nie w Radiu SK. Sko­men­tuj pod pier­wot­nym postem!

 

Hubert Spandowski

http://radio-sk.blogspot.com/

Fanatyk Stephena Kinga. Współautor polskiego serwisu Kinga. Miłośnik filmu (głównie fantastyki i B-klasowych horrorów), nałogowy pochłaniacz seriali, książek i komiksów. Nieuleczalny kolekcjoner. Bywalec konwentów lubiący integrację miedzyfandomową. Wielki fan Star Wars w każdej postaci.