The Babysitter

Net­flix sys­te­ma­tycz­nie dostar­cza nam swo­ich ory­gi­nal­nych pro­duk­cji. Naj­więk­szą esty­mą cie­szą się oczy­wi­ście seria­le, ale tak­że pośród ich fil­mów moż­na zna­leźć cie­ka­we pro­po­zy­cje. Jak kome­dio­wy hor­ror „The Baby­sit­ter” („Opie­kun­ka”), któ­ry zade­biu­to­wał na plat­for­mie w minio­ny pią­tek 13-tego. 85 minut przy­jem­nej, bez­pre­ten­sjo­nal­nej roz­ryw­ki. Jer­ry obej­rzał film świe­żo po pre­mie­rze, a dziś Wam o nim opowie.

Michał Rakowicz

Redaktor Carpe Noctem i współtwórca Konglomeratu podcastowego. Miłośnik horroru, kryminału i fantastyki w niemal każdej postaci, nieustannie walczący z pokusą dokupienia kolejnej książki i komiksu do systematycznie puchnącej kolekcji.