Freddy Krueger

Po dłu­giej prze­rwie powra­cam do Kom­bi­na­tu i dziś nie­co cha­otycz­nie, bar­dziej auto­bio­gra­ficz­nie, ska­czę po jed­nym z naj­bar­dziej zna­nych i jed­nym z naj­dłuż­szych hor­ro­ro­wych tasiem­ców. „Kosz­mar z uli­cy Wią­zów” i jego gwiaz­da, któ­ra przez nie­mal trzy deka­dy uro­sła do ran­gi iko­ny popkul­tu­ry – Fred­dy Kru­eger – 20 lat temu sil­nie przy­czy­ni­ły się do nada­nia odpo­wied­nie­go kie­run­ku moim zain­te­re­so­wa­niom. Ile z tego prze­trwa­ło przez ten czas? Dziś nie ana­li­zu­ję fil­mów, nie roz­kła­dam ich na czyn­ni­ki pierw­sze, a jedy­nie w dużym skró­cie mówię o swo­ich wspo­mnie­niach i odczu­ciach po latach.

Hubert Spandowski

http://radio-sk.blogspot.com/

Fanatyk Stephena Kinga. Współautor polskiego serwisu Kinga. Miłośnik filmu (głównie fantastyki i B-klasowych horrorów), nałogowy pochłaniacz seriali, książek i komiksów. Nieuleczalny kolekcjoner. Bywalec konwentów lubiący integrację miedzyfandomową. Wielki fan Star Wars w każdej postaci.