Creepshow
„Creepshow” to smakowity kąsek dla wszystkich miłośników czarnego humoru i komiksowej stylistyki z lat 50. „Creepshow” to hołd Stephena Kinga i George A. Romero złożony historyjkom makabrycznym z wydawnictwa EC Comics Williama M. Gainesa, na których wychowali się obaj panowie, jak i wielu innych współczesnych twórców horroru. „Creepshow” to doskonała antologia, przez którą przeprowadzi nas kolejny odpowiednik strażnika krypty – Upiór.
Nie miałem możliwości dorastać z EC Comics, ale towarzyszył mi w tym okresie serial „Opowieści z Krypty”, który przekładał na wersje filmową historie wydawane przez Billa Gainesa. Zawsze byłem i do dziś jestem fanatykiem tego serialu, dlatego z wielką radością podchodzę do wszystkich produkcji imitujących tę stylistykę. „Creepshow” radzi sobie z tym doskonale, dlatego jak najbardziej pozytywnie oceniam oryginalny film i komiks.
„Creepshow” to jednak nie tylko oryginalny film i komiks, a cała seria powiązanych tytułem filmów. Doczekaliśmy się dwóch klasycznych kontynuacji, z których pierwsza jest robiona przez tych samych twórców, a druga nie ma już związku i jest to zupełnie inny film zarówno pod względem wykonania jak i klimatu. Serie próbowano wskrzesić przy pomocy serialu internetowego, który dość szybko został pogrzebany. Od kilku lat, co jakiś czas mówi się o kolejnych częściach i remake’ach, także można przypuszczać, że to nie koniec profanacji zwłok. W dzisiejszym odcinku, otwierającym drugą pięćdziesiątkę podcastu Radio SK, wysłuchacie dość długiej, choć nadal bardzo ogólnej, opowieści makabrycznej…
Podcast: Play in new window | Download