Twin Peaks – sezon 3 – pierwsze wrażenia

W 1991 roku Lau­ra Pal­mer obie­ca­ła, że zoba­czy­my się za 25 lat. Wła­śnie jeste­śmy świad­ka­mi wyda­rze­nia, jakie­go na małym ekra­nie jesz­cze nie było. Serial, któ­ry na począt­ku lat dzie­więć­dzie­sią­tych zatrząsł tele­wi­zją i na zawsze ją zmie­nił, powra­ca wraz z trze­cim sezo­nem i nie jest to tyl­ko podą­ża­nie za mod­ną falą powro­tów, a uza­sad­nio­na fabu­lar­nie kon­ty­nu­acja. Takie wyda­rze­nie wyma­ga spe­cjal­ne­go potrak­to­wa­nia w Kon­glo­me­ra­cie, a tym samym zapra­sza­my Was na cykl pod­ca­stów, w któ­rych przyj­rzy­my się kolej­nym eta­pom histo­rii  mia­stecz­ka leżą­ce­go pod bliź­nia­czy­mi wzgórzami.

Jak bar­dzo zmie­nia się „Twin Peaks” po ćwierć wie­ku nie­obec­no­ści? Do jakie­go odbior­cy skie­ro­wa­ny jest ten sezon?Jaki jest kli­mat nowej opo­wie­ści? Kogo ze sta­rej gwar­dii bra­ku­je? Czy­ja nie­obec­ność jest istot­na a czy­ja nie­wy­czu­wal­na? Co takie­go mówi nam na star­cie nowa czo­łów­ka seria­lu? Dla­cze­go nie bra­ku­je nam kar­ła z Pocze­kal­ni? Czy Man­do potra­fi wypo­wie­dzieć popraw­nie imię Dougie? Odpo­wie­dzi na te i wie­le innych pytań znaj­dzie­cie w dzi­siej­szej audycji.

Zapra­sza­my na czwar­ty pod­cast z cyklu „Tydzień w Twin Peaks”, w któ­rym Man­do, zaja­da­jąc naj­lep­szy pla­cek wiśnio­wy, popi­ja go cho­ler­nie dobrą kawą i tym razem samo­dziel­nie oma­wia swo­je pierw­sze wra­że­nia z czte­rech odcin­ków 3. sezo­nu seria­lu „Twin Peaks”.

W pierw­szej poło­wie pod­ca­stu omi­jam spo­ile­ry zarów­no z nowej odsło­ny seria­lu jak i z dwóch pierw­szych sezo­nów. Sek­cja spoj­le­ro­wa roz­po­czy­na się w 19:31.

 

Hubert Spandowski

http://radio-sk.blogspot.com/

Fanatyk Stephena Kinga. Współautor polskiego serwisu Kinga. Miłośnik filmu (głównie fantastyki i B-klasowych horrorów), nałogowy pochłaniacz seriali, książek i komiksów. Nieuleczalny kolekcjoner. Bywalec konwentów lubiący integrację miedzyfandomową. Wielki fan Star Wars w każdej postaci.