Stranger Things
Akcja dzieję się w Hawkins w stanie Indiana roku 1983. Produkcja „Stranger Things” ukazuje poszukiwania młodego chłopca, który znika w podejrzanych okolicznościach. Jego matka (Winona Ryder) wraz z z pomocą lokalnych władz otwiera dochodzenie w sprawie zaginięcia dziecka. To z kolei ujawnia serię tajemnic i sekretów, na czele ze ściśle tajnymi eksperymentami sięgającymi korzeniami samego rządu, przerażającymi, paranormalnymi siłami i jedną, niezwykle dziwną dziewczyną. Obraz to prawdziwy list miłosny zaadresowany do wszechobecnych klasyków lat 80.
Premiera serialu miała miejsce 2 dni temu na platformie Netflix. Mando omawia go na gorąco i rozpływa się jak rzadko kiedy.
Podcast: Play in new window | Download


Całkowicie się zgadzam, ten serial trzeba zobaczyć, bo jest absolutnie cudowny. Włączyłam go w sumie bez większego entuzjazmu, a po 10 minutach byłam kupiona totalnie i pochłonęłam go w dwa dni. Ja jestem pod wrażeniem, że ci najmłodsi aktorzy tak dobrze sobie poradzili ze swoimi rolami. Bardzo polubiłam tę bandę znerdziałych dzieciaków 😉 Czuję, że co jakiś czas będę wracać do tego serialu i bardzo liczę, że doczeka się drugiego sezonu.
Ja się trochę obawiam o ewentualny drugi sezon. Znaczy, jak powstanie to będę zachwycony ale kurcze ten serial jest tak fajnie zamkniętą i zakończoną historią, że chyba nie chciałbym jej na nowo otwierać. Bardzo się cieszę, że to zostało nagrane na takiej zasadzie a nie jak w przypadku dłuższych seriali, kiedy w trakcie emisji zapada decyzja o kolejnej serii i kombinuje się z końcówką by przedłużyć serial. Tutaj mamy zamkniętą historię a na sam koniec rzucone tylko kilka smaczków i otwartych tropów, które można pociągnąć dalej ale równie dobrze można zostawić je otwarte i pozwolić widzom snuć własne teorie.
Racja, mi też się podoba konstrukcja całości sezonu i w sumie gdyby nie miało być kontynuacji, to też bym w sumie nie żałowała za bardzo. Ale też bardzo chętnie wrócę do tego świata. Tym bardziej, że wierzę w twórców i że jeżeli podejmą się kontynuacji to wymyślą coś równie dobrego. Te furtki i otwarte tropy które zostawili nam na koniec mają moim zdaniem bardzo fajny potencjał.
Kurczę, w ostatnich minutach bardzo mnie nakręcili na świąteczne klimaty. Jakby zrobili specjalny odcinek na grudzień, to byliby moimi bogami.
W kwestii dalszych serii mam tylko nadzieję, że nie będą bali się przeskoków w czasie. Najmłodsi będą szybko się zmieniać i fajnie jakby historia tego nie ignorowała.
Trzeba podliczyć ile razy w podkaście pada słowo „doskonałe” 😀 Bardzo dobry serial, chociaż właściwie wiele osób twierdzi że to 8 godzinny film i zgadzam się z tą opinią. Nie ma tam nic ponad to, co być musiało, żeby historia była kompletna. Sami twórcy zaś nazywają Stranger Things powieścią, a każdy odcinek rozdziałem, co też jest ciekawą koncepcją. Trochę obawiam się o sequel. Nie sezon, bo ponoć nazywać ma się Stranger Things part 2 i ma być bezpośrednią kontynuacją. Zakończenie, które otrzymaliśmy było tak dobre, że szkoda je teraz psuć ^^. Natomiast zaskakujące jest dla mnie jak bardzo człowiek może zżyć się z fikcyjnymi postaciami w zaledwie 8 odcinków. Znajomy w audycji, którą współprowadzimy powiedział, że mimo że Will Byers znika po kilku pierwszych minutach, to już zdążył się z chłopakiem na tyle zżyć, że było mu przykro, bo polubił go najbardziej z całej ekipy. Chętnie obejrzałbym obyczajowy spin-off o mieszkańcach Hawkins. Takie paranormalne Beverly Hills 90210. 😛
Jo miałem nawet kilka razy wyciąć to „doskonałe” bo gadając nie zwróciłem uwagi ale montując już tak ale robiłem ten odcinek na szybko na wariata i zostawiłem. Szczególnie, że ani razu nie przesadzam 🙂