Stranger Things

Akcja dzie­ję się w Haw­kins w sta­nie India­na roku 1983. Pro­duk­cja „Stran­ger Things” uka­zu­je poszu­ki­wa­nia mło­de­go chłop­ca, któ­ry zni­ka w podej­rza­nych oko­licz­no­ściach. Jego mat­ka (Wino­na Ryder) wraz z z pomo­cą lokal­nych władz otwie­ra docho­dze­nie w spra­wie zagi­nię­cia dziec­ka. To z kolei ujaw­nia serię tajem­nic i sekre­tów, na cze­le ze ści­śle taj­ny­mi eks­pe­ry­men­ta­mi się­ga­ją­cy­mi korze­nia­mi same­go rzą­du, prze­ra­ża­ją­cy­mi, para­nor­mal­ny­mi siła­mi i jed­ną, nie­zwy­kle dziw­ną dziew­czy­ną. Obraz to praw­dzi­wy list miło­sny zaadre­so­wa­ny do wszech­obec­nych kla­sy­ków lat 80.

Pre­mie­ra seria­lu mia­ła miej­sce 2 dni temu na plat­for­mie Net­flix. Man­do oma­wia go na gorą­co i roz­pły­wa się jak rzad­ko kiedy.

Hubert Spandowski

http://radio-sk.blogspot.com/

Fanatyk Stephena Kinga. Współautor polskiego serwisu Kinga. Miłośnik filmu (głównie fantastyki i B-klasowych horrorów), nałogowy pochłaniacz seriali, książek i komiksów. Nieuleczalny kolekcjoner. Bywalec konwentów lubiący integrację miedzyfandomową. Wielki fan Star Wars w każdej postaci.

6 thoughts on “Stranger Things

  • 17 lipca 2016 at 13:26
    Permalink

    Cał­ko­wi­cie się zga­dzam, ten serial trze­ba zoba­czyć, bo jest abso­lut­nie cudow­ny. Włą­czy­łam go w sumie bez więk­sze­go entu­zja­zmu, a po 10 minu­tach byłam kupio­na total­nie i pochło­nę­łam go w dwa dni. Ja jestem pod wra­że­niem, że ci naj­młod­si akto­rzy tak dobrze sobie pora­dzi­li ze swo­imi rola­mi. Bar­dzo polu­bi­łam tę ban­dę zner­dzia­łych dzie­cia­ków 😉 Czu­ję, że co jakiś czas będę wra­cać do tego seria­lu i bar­dzo liczę, że docze­ka się dru­gie­go sezonu.

    • 18 lipca 2016 at 01:26
      Permalink

      Ja się tro­chę oba­wiam o ewen­tu­al­ny dru­gi sezon. Zna­czy, jak powsta­nie to będę zachwy­co­ny ale kur­cze ten serial jest tak faj­nie zamknię­tą i zakoń­czo­ną histo­rią, że chy­ba nie chciał­bym jej na nowo otwie­rać. Bar­dzo się cie­szę, że to zosta­ło nagra­ne na takiej zasa­dzie a nie jak w przy­pad­ku dłuż­szych seria­li, kie­dy w trak­cie emi­sji zapa­da decy­zja o kolej­nej serii i kom­bi­nu­je się z koń­ców­ką by prze­dłu­żyć serial. Tutaj mamy zamknię­tą histo­rię a na sam koniec rzu­co­ne tyl­ko kil­ka smacz­ków i otwar­tych tro­pów, któ­re moż­na pocią­gnąć dalej ale rów­nie dobrze moż­na zosta­wić je otwar­te i pozwo­lić widzom snuć wła­sne teorie.

      • 18 lipca 2016 at 17:33
        Permalink

        Racja, mi też się podo­ba kon­struk­cja cało­ści sezo­nu i w sumie gdy­by nie mia­ło być kon­ty­nu­acji, to też bym w sumie nie żało­wa­ła za bar­dzo. Ale też bar­dzo chęt­nie wró­cę do tego świa­ta. Tym bar­dziej, że wie­rzę w twór­ców i że jeże­li podej­mą się kon­ty­nu­acji to wymy­ślą coś rów­nie dobre­go. Te furt­ki i otwar­te tro­py któ­re zosta­wi­li nam na koniec mają moim zda­niem bar­dzo faj­ny potencjał.

  • 18 lipca 2016 at 22:50
    Permalink

    Kur­czę, w ostat­nich minu­tach bar­dzo mnie nakrę­ci­li na świą­tecz­ne kli­ma­ty. Jak­by zro­bi­li spe­cjal­ny odci­nek na gru­dzień, to byli­by moimi bogami.

    W kwe­stii dal­szych serii mam tyl­ko nadzie­ję, że nie będą bali się prze­sko­ków w cza­sie. Naj­młod­si będą szyb­ko się zmie­niać i faj­nie jak­by histo­ria tego nie ignorowała.

  • 2 sierpnia 2016 at 00:11
    Permalink

    Trze­ba pod­li­czyć ile razy w pod­ka­ście pada sło­wo „dosko­na­łe” 😀 Bar­dzo dobry serial, cho­ciaż wła­ści­wie wie­le osób twier­dzi że to 8 godzin­ny film i zga­dzam się z tą opi­nią. Nie ma tam nic ponad to, co być musia­ło, żeby histo­ria była kom­plet­na. Sami twór­cy zaś nazy­wa­ją Stran­ger Things powie­ścią, a każ­dy odci­nek roz­dzia­łem, co też jest cie­ka­wą kon­cep­cją. Tro­chę oba­wiam się o sequ­el. Nie sezon, bo ponoć nazy­wać ma się Stran­ger Things part 2 i ma być bez­po­śred­nią kon­ty­nu­acją. Zakoń­cze­nie, któ­re otrzy­ma­li­śmy było tak dobre, że szko­da je teraz psuć ^^. Nato­miast zaska­ku­ją­ce jest dla mnie jak bar­dzo czło­wiek może zżyć się z fik­cyj­ny­mi posta­cia­mi w zale­d­wie 8 odcin­ków. Zna­jo­my w audy­cji, któ­rą współ­pro­wa­dzi­my powie­dział, że mimo że Will Byers zni­ka po kil­ku pierw­szych minu­tach, to już zdą­żył się z chło­pa­kiem na tyle zżyć, że było mu przy­kro, bo polu­bił go naj­bar­dziej z całej eki­py. Chęt­nie obej­rzał­bym oby­cza­jo­wy spin-off o miesz­kań­cach Haw­kins. Takie para­nor­mal­ne Bever­ly Hills 90210. 😛

    • 2 sierpnia 2016 at 15:00
      Permalink

      Jo mia­łem nawet kil­ka razy wyciąć to „dosko­na­łe” bo gada­jąc nie zwró­ci­łem uwa­gi ale mon­tu­jąc już tak ale robi­łem ten odci­nek na szyb­ko na waria­ta i zosta­wi­łem. Szcze­gól­nie, że ani razu nie przesadzam 🙂

Comments are closed.