Sharknado, Drugie ugryzienie, O rybia płetwa, Niech szczęki będą z wami
Nowy tydzień rozpoczynamy z przytupem. Mando zabiera Was w podróż po katastroficznych filmach klasy R. Po produkcjach, które Skura zapewne oglądałby w oceanarium w trakcie huraganu. Po tworach, które zawstydzają Rekina Cycojada, Trójgłowego Rekina, a nawet Sharktopusa i Waleniołaka! Tak, pomimo chwilowego szczęko-ścisku Mando wypływa na szerokie wody absurdu i prosto z wnętrza morskiej bestii relacjonuje Wam wrażenia po maratonie filmów z serii Sharknado! Ile razy można przeskoczyć rekina w jednym filmie? Czy David Hasselhoff uratuje świat? Czy duet Syfy & Asylum zaskoczy czymś starych wyjadaczy? Czy istnieje kinematografia po Rekinadzie? Tego dowiecię się w trakcie odsłuchu. Gwarantujemy KUPĘ zabawy! 😉
Podcast: Play in new window | Download


Dobra… Ktoś musiał zadać to pytanie to niech będzie, że zrobię to ja. Co lepsze – maraton Sharknado czy Under the Dome? 3:) Ale nie, serio, tak na poważnie xD o ile da się o tym w ogóle napisać na powaznie
Sharknado!!!
The Hoff i rekiny w kosmosie. Ja się pytam całkiem szczerze – Czego można chcieć więcej od kinematografii? No czego?
Dlatego uważam, że oglądając trójkę widziałem już wszystko. W czwórce niby Hoff ma jetpacka ale to nie to samo.