Punisher Max. Tom 9

Kie­dy się­gnę­li­śmy po ósmy tom z serii Puni­sher Max, któ­ry był jed­no­cze­śnie począt­kiem runu Jaso­na Aaro­na, zasko­czy­ło nas, że choć moż­na go czy­tać auto­no­micz­nie, to jest on rów­nież bez­po­śred­nią kon­ty­nu­acją opo­wie­ści snu­tej wsze­śniej przez Gar­tha Enni­sa. Tym samym album, któ­ry dziś oma­wia­my jest podwój­nym fina­łem, któ­ry sta­no­wi domknię­cie nie tyl­ko histo­rii roz­pi­sa­nej przez Aaro­na, ale rów­nież całej przy­go­dy roz­po­czę­tej z serią Max w 2017 roku. Jakie reper­ku­sje dla posta­ci Fran­ka i jego dzia­łań miał szo­ku­ją­cy finał poprzed­nie­go tomu? Czym tym razem zasko­czył nas ame­ry­kań­ski sce­na­rzy­sta? Czy uda­ło mu się w satys­fak­cjo­nu­ją­cy spo­sób domknąć wszyst­kie wąt­ki? Jak oce­nia­my całość serii „Puni­sher Max”? O tym wszyst­kim i kil­ku innych kwe­stiach opo­wie­dzą Wam Man­do i Jer­ry w dzi­siej­szym podcaście.

Stre­fa spo­ile­ro­wa: 29:35 – 42:17

Komiks „Puni­sher Max. Tom 9” kupi­cie oczy­wi­ście w skle­pie Egmontu.

Michał Rakowicz

Redaktor Carpe Noctem i współtwórca Konglomeratu podcastowego. Miłośnik horroru, kryminału i fantastyki w niemal każdej postaci, nieustannie walczący z pokusą dokupienia kolejnej książki i komiksu do systematycznie puchnącej kolekcji.

Hubert Spandowski

http://radio-sk.blogspot.com/

Fanatyk Stephena Kinga. Współautor polskiego serwisu Kinga. Miłośnik filmu (głównie fantastyki i B-klasowych horrorów), nałogowy pochłaniacz seriali, książek i komiksów. Nieuleczalny kolekcjoner. Bywalec konwentów lubiący integrację miedzyfandomową. Wielki fan Star Wars w każdej postaci.