Peacemaker. Sezon 1–2

Przej­ście Jame­sa Gun­na do fil­mo­wej staj­ni (zło­śli­wi doda­dzą: Augia­sza) DC wywo­ła­ło nie małe poru­sze­nie w śro­do­wi­sku fanów super­bo­ha­tersz­czy­zny. Jed­nym z pierw­szych jego pro­jek­tów reali­zo­wa­nych dla DC był seria­lo­wy „Peace­ma­ker”, czy­li roz­wi­nię­cie histo­rii, któ­rą zapo­cząt­ko­wał on w swo­jej wer­sji „Suici­de Squ­adu”. Pro­duk­cja ta spo­tka­ła się z cie­płym przy­ję­ciem i docze­ka­ła się dwóch, bar­dzo róż­nych od sie­bie sezo­nów, o któ­rych dziś poroz­ma­wia­ją Sev z Ziem­nia­cza­ne­go Pola oraz Jer­ry. Dla­cze­go pierw­sza odsło­na „Peace­ma­ke­ra” przy­po­mi­na z jed­nej stro­ny gun­now­skie „Roba­le”, a z dru­giej koja­rzyć się może jesz­cze z DC spod zna­ku Sny­de­ra i spół­ki? Jak oce­nia­my zmia­nę tonu w dru­gim sezo­nie? Czy wpi­sa­nie tych posta­ci w aktu­al­ne uni­wer­sum DC wypa­da­ło inte­re­su­ją­co? Czy Gun­na bar­dziej inte­re­su­ją boha­te­ro­wie, czy świa­to­twór­stwo? Za co Sev chwa­li tę pro­duk­cję, a na co narze­ka Jer­ry? O tym wszyst­kim i wie­lu innych kwe­stiach posłu­cha­cie w dzi­siej­szym odcinku.

Michał Rakowicz

Redaktor Carpe Noctem i współtwórca Konglomeratu podcastowego. Miłośnik horroru, kryminału i fantastyki w niemal każdej postaci, nieustannie walczący z pokusą dokupienia kolejnej książki i komiksu do systematycznie puchnącej kolekcji.

Michał Ogrodowicz

https://www.youtube.com/channel/UCgCe_2CiiO7F40K30io9v3Q

Gwiezdne Wojny okiem fana z Wrocławia, regularnie na kanale Ziemniaczane Pole Komisarza Seva.