Łotr 1. Gwiezdne wojny – historie
I tak oto dobiliśmy do finału naszego gwiezdnowojennego eventu. Po 13 podcastach i 707 minutach dyskusji o Gwiezdnych wojnach w grach, książkach, komiksach i przede wszystkim w kinie zabieramy się dziś za omówienie filmu, na który wszyscy czekaliśmy. Chodzi oczywiście o produkcję Łotr 1. Gwiezdne wojny – historie. Jak przystało na gorącą premierę, dyskusja okazała się być dość długa.
Jeżeli ciekawi Was zatem, jak Łotr 1 wpisuje się w innowacyjność kinowych Gwiezdnych wojen, jak wypadły (tak demonizowane) dokrętki oraz jak scenarzyści poradzili sobie z utrzymaniem napięcia w filmie, którego zakończenie wszyscy znamy od 40 lat, to jest zdecydowanie podcast dla Was!
W tego typu nagraniu nie mogło oczywiście zabraknąć sekcji spojlerowej. Rozmawiamy w niej szczegółowo o plusach i minusach produkcji, zastanawiamy się nad moralnością (i to na co najmniej dwóch poziomach!) oraz rozpływamy się w pochwałach nad finałem i opowiadamy o ukłonach w stronę fanów. Jeżeli zatem widzieliście film wielokrotnie (Mando na razie był w kinie tylko pięć razy), druga część nagrania powinna się Wam spodobać.
Zachęcamy także do dzielenia się z nami Waszymi opiniami. Czy zachwyciła Was wizja Edwardsa i spółki? A może to już nie są „Wasze” Gwiezdne wojny? Dajcie koniecznie znać!
Spis treści:
- 0:00:01 – 0:59:07 – strefa bez spoilerów
- 0:59:08 – 1:53:19 – strefa spoilerowa
Podcast: Play in new window | Download


Aktualizacja. Za tydzień jadę na imprezę więc w ten weekend zaliczyłem sobie jeszcze dwa seanse „Łotra”. Bardzo lubię wspierać lokalne kino. Czuję się w nim jak w chełmińskim Rondzie gdy miałem te 13 lat we wczesnych latach 90tych. Na chwile obecną raczej zakończyłem przygodę z „Łotrem” na wielkim ekranie choć jeszcze nie opublikowali repertuaru na ferie zimowe a wydaje mi się, że może być trochę dodatkowych seansów Jako matematyka kusi mnie zaliczyć Epizod SIEDEM i Łotr Jeden… AŚCIE 🙂 Liczę też, że od następnego roku będą nocne maratony więc kto wie czy jeszcze do tych filmów nie wrócę w sali kinowej.
Na chwilę obecną, moja historia z „Gwiezdnymi wojnami” z ery Disneya wygląda tak:
Przebudzenie Mocy
01 (01) – 18.12.2015 – 3D/napisy, IMAX, Poznań (nocna premiera)
02 (02) – 18.12.2015 – 3D/napisy, Multikino, Poznań
03 (03) – 19.12.2015 – 3D/napisy, Cinema City Kinepolis, Poznań
04 (04) – 23.12.2015 – 3D/napisy, Multikino, Bydgoszcz
05 (05) – 28.12.2015 – 2D/dubbing, Multikino, Bydgoszcz
06 (06) – 06.01.2016 – 2D/napisy, Kino Reaktywacja, Nakło nad Notecią
07 (07) – 13.01.2016 – 2D/napisy, Kino Reaktywacja, Nakło nad Notecią
Łotr 1
01 (08) – 15.12.2016 – 3D/napisy, IMAX, Poznań
02 (09) – 16.12.2016 – 2D/napisy, Helios, Poznań
03 (10) – 17.12.2016 – 2D/napisy, Cinema City, Bydgoszcz
04 (11) – 27.12.2016 – 2D/napisy, Cinema City, Bydgoszcz
05 (12) – 06.01.2017 – 2D/napisy, Złote Tarasy, Warszawa
06 (13) – 20.01.2017 – 2D/napisy, Kino Reaktywacja, Nakło nad Notecią
07 (14) – 22.01.2017 – 2D/napisy, Kino Reaktywacja, Nakło nad Notecią
14 seansów w 13 miesięcy 🙂
Jak o tym napisałeś to tak się zastanawiam, czy kwestia odbioru „Łotra 1” i tego swoistego fan-serwisu to nie jest kwestia, choćby minimalnej znajomości rozszerzonego uniwersum. „Przebudzenie Mocy” przez to, że wraca stara gwardia powinno wygrywać. Pamiętam jak byłem poskładany jak usłyszałem w trailerze „We’re home”, ale sam film mnie nie porwał. Porządna robota, ale bez tego wow. A „Łotr 1”, nawet mimo uwag, kupił mnie całkowicie.
No i dzięki za dobre słowo 😉
Jak dla mnie „Przebudzenie Mocy” < … < … < „Łotr 1”. W kategorii nawiązań tym bardziej. W „Łotrze” są mimo wszystko bardziej subtelne i wpisane w nową historie. W „Przebudzeniu” mamy sierotę na pustynnej planecie, nowa Gwiazdę śmierci itd.