Kocham Dziwne Kino w latarni morskiej

Audy­cja Kocham Dziw­ne Kino jest kon­se­kwen­cją dzie­sią­tek, a może nawet i setek godzin, któ­re spę­dzi­li­śmy na roz­mo­wach o kinie, fil­mach i naszych kino­wych fan­ta­zjach. Chcie­li­by­śmy, żeby była natu­ral­nym uzu­peł­nie­niem dla Festi­wa­lu Fil­mo­we­go Kocham Dziw­ne Kino oraz miej­scem, gdzie roz­ma­wia­my o kinie kul­to­wym i cam­po­wym, pierw­szo­li­go­wym i b‑klasowym, ama­tor­skim i niezależnym. 

Na dobry począ­tek roku mamy dla słu­cha­czy napraw­dę moc­ny strzał – dwóch ludzi zamknię­tych w latar­ni mor­skiej. I cho­ciaż nie brzmi to eks­cy­tu­ją­co to jed­nak naj­now­szy film Rober­ta Egger­sa jest dziw­nym kinem naj­wyż­szej pró­by. „Ligh­tho­use” to stu­dium męskiej rywa­li­za­cji w naj­bar­dziej nie­kom­for­to­wych do wyobra­że­nia sobie warun­kach. Prze­py­chan­ki na pozio­mie emo­cjo­nal­nym i fizycz­nym to… sam wierz­cho­łek latar­ni. Póź­niej jest ska­żo­na feka­lia­mi woda, prze­są­dy i pier­dy, roz­kła­da­ją­ce się na ska­łach syre­ny i żywioł. Dla nas to ści­sła czo­łów­ka zeszło­rocz­nych fil­mów, obraz bez­kom­pro­mi­so­wy, genial­nie zagra­ny i pełen sym­bo­li­ki. Wysłu­chaj­cie o tym co nas zachwy­ci­ło i dla­cze­go ludzie wyszli z nasze­go seansu. 

Rafał Siciński

http://brzuchwieloryba.blogspot.com

Urodziłem się w połowie lat 80tych i tamta dekada jest najbliższa mojemu sercu. Lubię popkulturę w prawie wszystkich jej przejawach (poza tańcem w telewizji i programami reality show). Jestem miłośnikiem dobrej fantastyki: przede wszystkim horroru i science fiction.

Dawid Gryza

http://kochamdziwnekino.blogspot.com/

Rocznik 1978. Reżyser z pasji, animator dziwnego kina, bloger (Kocham Dziwne Kino, Karmiony Celuloidem). Współtwórca "Pecadora" i Festiwalu Filmowego Kocham Dziwne Kino. Autor fanpage'a "Plakaty filmowe z Ghany". Uwielbia Prince'a, boks i filmy z zamaskowanymi luchadorami. Na co dzień pracuje w przedszkolu.