Happy!
Mamy jeden z najbardziej upalnych czerwców, od kiedy pamiętamy, nie przeszkadza to jednak Mando i Sickowi w oglądaniu – bez żadnego odgórnego przymusu – serialu świątecznego. Takiego z mikołajem, śniegiem i ninja zabijanymi ozdobami świątecznymi… oraz z tytułowym bohaterem w postaci wyimaginowanego przyjaciela córki upadłego detektywa znajdującego się na prostej drodze do samozniszczenia.
„Happy” to brutalny, mocny, kontrowersyjny, zabawny i do bólu szczery serial akcji, który zabierze Was w podróż, której nie chcielibyście przeżyć i której nigdy nie zapomnicie. Jak my wspominamy tę przygodę? Posłuchajcie.
Podcast: Play in new window | Download


Mando, odezwała się we mnie moja narcystyczna strona, bo czekałem cały podcast jak wspomnisz o mojej polecajce:-) Widocznie po podcastach o XF tak mi zostało:-D Zgadzam się z Wami, że z takimi serialami to różnie bywa, można się odbić, albo przypadnie do gustu jak komuś się poleci, zależy od tego kto ma jakie poczucie humoru, a humor jest mocno subiektywny. Dlatego np. nie polecałem nikomu w rodzinie, bo dbam o mój dobry wizerunek w rodzinie:-)
Co do Meloni to znam go z serialu HBO „Oz” o więzieniu, jest na HBO GO. Widziałem go w wielu serialach i bardziej go z seriali kojarzę jak z filmów. A co do Oz jest to trochę zapomniana produkcja HBO i niesłusznie, bo nie gorsza od Sopranos, Rome i innych seriali HBO z początku XXI wieku.
Dla mnie Happy to produkcja trochę w stylu buddy movie Shane Blacka – święta są i dwójka partnerów, którzy nie zbyt pasują do siebie, ale z czasem się polubią też są:-)
wygląda jak Nergal