Crashday Redline Edition

Roz­bu­do­wa­ne opcje tunin­go­we, wie­le róż­nych pojaz­dów do wybo­ru, spek­ta­ku­lar­ne krak­sy, pokrę­co­ne tra­sy, zja­wi­sko­wa opra­wa gra­ficz­na, sie­dem try­bów roz­gryw­ki, edy­tor map… oraz genial­na ścież­ka dźwię­ko­wa i przy­jem­na fabu­lar­na otocz­ka ską­pa­ne w sen­ty­men­tal­nym sosie. „Cra­sh­day” powra­ca w odświe­żo­nej wer­sji „Redli­ne Edition”.

Daw­no, daw­no temu, przed erą dys­try­bu­cji cyfro­wej, Szy­mas wybrał się do kio­sku po hor­ror za dychę, a wró­cił do domu z grą wyści­go­wą. Czy żało­wał swo­jej decy­zji? W co grał w tych zamierz­chłych, przed­ste­amo­wych cza­sach? Dla­cze­go zako­chał się w „Cra­sh­day”? A za co znie­na­wi­dził ten tytuł? Jak prze­trwał ponow­ne spo­tka­nie po latach? Posłuchajcie.

Szymon Cieśliński

http://nekropolitan.blogspot.com/

Cierpiący na wieczny brak czasu literaturoznawca, germanista, dziennikarz, podcaster. Czyta horrory, kształci nowe pokolenia studentów, ogląda horrory, tłumaczy techniczne teksty, gra w horrory, pracuje z dziećmi, bada horrory, uprawia urban exploration i geocaching. Dodatkowo udziela się wszędzie, gdzie tylko go zaproszą, a co sobotę na swoim blogu publikuje nowy Nawiedzony Podcast. O horrorze oczywiście.