RSK Special – I had a dream

Dziś zapra­sza­my na odci­nek nie­ty­po­wy, na jeden z naj­bar­dziej tajem­ni­czych pod­ca­stów w histo­rii żar­ło­ko­we­go nagry­wa­nia. Dziw­ny i tajem­ni­czy rów­nież dla same­go Sku­ry. Cof­nij­my się do mar­ca 2017, kie­dy to przy­śnił mu się sen o Ste­phe­nie Kin­gu. Kil­ka dni póź­niej nawie­dzi­ła go inna przy­gnę­bia­ją­ca noc­na wizja, któ­ra zmo­ty­wo­wa­ła go do tego, by nagrać swo­iste słu­cho­wi­sko z rela­cją z wcze­śniej­sze­go snu o Kin­gu, w któ­rym dało się wyczuć punk­ty stycz­ne z póź­niej­szym snem „pry­wat­nym”. Na prze­strze­ni ostat­nich dwóch lat Żar­łok mon­to­wał ten pod­kast kil­ka­na­ście razy, począt­ko­wo dopa­so­wu­jąc odpo­wied­nią muzy­kę, a następ­nie cią­gle wyci­na­jąc coś z nar­ra­cji. Ale cią­gle coś mu nie paso­wa­ło. Wyda­wa­ło się, że za dużo w tym pod­ca­ście zdra­dza. Dopie­ro pod koniec 2018, kie­dy zasiadł do edy­cji po raz wtó­ry, wyciął kolej­ne frag­men­ty, tak aby opo­wieść była jak naj­bar­dziej uni­wer­sal­na i nie zawie­ra­ła żad­nych pry­wat­nych wsta­wek. I tak spe­cy­ficz­nie okro­jo­ny pod­cast-słu­cho­wi­sko jest wresz­cie dostęp­ny do słu­cha­nia. Zachę­ca­my do uży­cia słu­cha­wek, gdyż muzy­ka nie­miec­kie­go kom­po­zy­to­ra Hau­sch­ki jest prze­peł­nio­na kil­ko­ma pla­na­mi, co – mamy nadzie­ję – pod­kre­śli sen­ny i oni­rycz­ny cha­rak­ter audy­cji oraz opo­wia­da­ne­go snu, któ­re­go sen­su sam Żar­łok do koń­ca nadal nie rozumie.

Łukasz Skura

Kiedyś SKura, dzisiaj już Żarłok - pożera filmy, książki, płyty a przede wszystkim testuje dobre i złe żarcie na ŻTV. W wolnych chwilach katuje ludzi swoją niestrawną gitarą.