Uniwersum Metro 2033: Mrówańcza

Recen­zja kolej­nej książ­ki z Uni­wer­sum Metro 2033 – „Mró­wań­czy” Rusła­na Mielnikowa.

„Wrak milio­no­we­go mia­sta, głów­ne­go ośrod­ka obwo­du i okrę­gu, bra­my Kau­ka­zu, por­tu pię­ciu mórz…” A pod nim nie­ukoń­czo­ne metro z tymi nie­licz­ny­mi miesz­kań­ca­mi, któ­rzy mie­li szczę­ście prze­trwać. Szczę­ście? Ze zmien­nym powo­dze­niem bro­nią swo­ich pod­ziem­nych enklaw przed agre­sją nowych gospo­da­rzy znisz­czo­ne­go świa­ta. Ale oto nad­cią­ga zagro­że­nie, któ­re zmu­sza do uciecz­ki pano­szą­ce się na powierzch­ni stwo­ry, a miesz­kań­ców metra sama jego nazwa przy­pra­wia o dresz­cze i rodzi noc­ne kosz­ma­ry. Czy to już osta­tecz­ny kres ludzi? Czy jest jesz­cze jakaś nadzie­ja? Autor stra­szy, ale i oczarowuje.

 

Hubert Spandowski

http://radio-sk.blogspot.com/

Fanatyk Stephena Kinga. Współautor polskiego serwisu Kinga. Miłośnik filmu (głównie fantastyki i B-klasowych horrorów), nałogowy pochłaniacz seriali, książek i komiksów. Nieuleczalny kolekcjoner. Bywalec konwentów lubiący integrację miedzyfandomową. Wielki fan Star Wars w każdej postaci.