Pokój 415

W dzi­siej­szej audy­cji opo­wia­dam o nowel­ce Edwar­da Lee – „Pokój 415” – wyda­nej u nas w nie­ty­po­wy spo­sób i w ogra­ni­czo­nym nakła­dzie przez Wydaw­nic­two Dobre Historie.

Opis wydaw­cy: Głów­nym boha­te­rem opo­wie­ści jest Jack Flo­od, czło­wiek suk­ce­su i wpły­wo­wy biz­nes­men, któ­ry przy­by­wa na Flo­ry­dę, aby uczest­ni­czyć w bran­żo­wych tar­gach. Pew­ne­go wie­czo­ru, wyglą­da­jąc przez hote­lo­we okno, Jack sta­je się bier­nym obser­wa­to­rem sce­ny bru­tal­ne­go sek­su w apar­ta­men­cie naprze­ciw­ko. Pięk­na dziew­czy­na zosta­je wyko­rzy­sta­na, a następ­nie cięż­ko pobi­ta przez dwóch face­tów… Jack może wezwać poli­cję, ale nie robi tego. To, co zoba­czył, wywo­łu­je w nim bowiem uczu­cie… eufo­rii i podniecenia.

Reali­stycz­na gro­za i bez­kom­pro­mi­so­we opi­sy prze­mo­cy, mie­sza­ją się tu z sen­sa­cyj­ną fabu­łą, nie pozwa­la­jąc ani na moment ode­rwać się od lek­tu­ry. Nie daj­cie się jed­nak zwieść szo­ku­ją­cym sce­nom, dekla­su­ją­cym każ­de okro­pień­stwo, o któ­rym dotąd czy­ta­li­ście. Edward Lee w cha­rak­te­ry­stycz­ny dla sie­bie spo­sób prze­ka­zu­je nam w „Poko­ju 415” kil­ka obdar­tych ze skó­ry prawd o ludz­kiej natu­rze. I to wła­śnie czy­ni tę nowe­lę tak bar­dzo sma­ko­wi­tą. Nie wol­no nam, a jed­nak chce­my czy­tać dalej.15

Hubert Spandowski

http://radio-sk.blogspot.com/

Fanatyk Stephena Kinga. Współautor polskiego serwisu Kinga. Miłośnik filmu (głównie fantastyki i B-klasowych horrorów), nałogowy pochłaniacz seriali, książek i komiksów. Nieuleczalny kolekcjoner. Bywalec konwentów lubiący integrację miedzyfandomową. Wielki fan Star Wars w każdej postaci.