Dziedzictwo. Hereditary

Cze­ka­li­śmy na „Here­di­ta­ry”, w naszym pięk­nym kra­ju pre­zen­to­wa­ne jako „Dzie­dzic­two”, z wypie­ka­mi na twa­rzy. Sce­na­rzy­sta i reży­ser Ari Aster pod­krę­cał ocze­ki­wa­nia powo­łu­jąc się na inspi­ra­cje „Dziec­kiem Rose­ma­ry”, czy „Nie oglą­daj się teraz”, tra­ile­ry robi­ły robo­tę, a recen­zen­ci wysta­wi­li fil­mo­wi naj­wyż­sze noty. Jer­ry wybrał się na przed­pre­mie­ro­wy seans i posta­no­wił się podzie­lić z Wami bez­spo­ile­ro­wy­mi wra­że­nia­mi. Dla­cze­go film tak bar­dzo dzie­li widzów? Co zagra­ło naj­le­piej? Czy wygó­ro­wa­ne ocze­ki­wa­nia się speł­ni­ły? Posłuchajcie!

Michał Rakowicz

Redaktor Carpe Noctem i współtwórca Konglomeratu podcastowego. Miłośnik horroru, kryminału i fantastyki w niemal każdej postaci, nieustannie walczący z pokusą dokupienia kolejnej książki i komiksu do systematycznie puchnącej kolekcji.